
Lenimy się z Michałem tak, że już sama nie ogarniam czy to czwartek, piątek czy sobota. Nie jestem przyzwyczajona do tylu dni wolnego, co oczywiście wcale mi nie przeszkadza - wręcz przeciwnie. Nie wiem jak moi pracodawcy, ale ja takie urlopy mogłabym mieć w każdym miesiącu. Tym bardziej, że moja pensja jest co miesiąc taka sama, bez względu na ilość przepracowanych dni :)
Mój dzisiejszy zestaw jest bardzo luźny, idealny na spacerowanie, o czym świadczą balerinki, no i idealny na dzisiejszą pogodę, która była taka w sumie średnia ...
Mam na sobie:
Haremki w aztecki wzór: Bershka, z nowej kolekcji
Bokserka: outlet Vero Moda (całe 13 zł!!:))
Kurtka: H&M (kupiona w second handzie)
Torba: New Look
* tak, tak wiem - mój brzuch wydaje się ogromny, a spodnie wyglądają jakbym przed chwilą do nich narobiła :)
Dystans do samej siebie przede wszystkim:) Widzę, że przyzwyczajasz się do zegarka. Bardzo ładnie wygląda na ręce.
OdpowiedzUsuńHeh lubię wyprzedzać negatywne opinie:) Szczególnie, że zazwyczaj jestem bardzo wybredna i ciężko mi dogodzić w różnych kwestiach :)
UsuńA te spodnie mimo, że nie są kobiece są mega wygodne i można je nosić nawet przy +30 stopniach gdyż są przewiewne:) Ale to mój jedyny egzemplarz tego typu spodni, chociaż w przeszłości miałam ich kilka :)
Trzeba lubić to, w czym się chodzi. Mi osobiście te spodnie się nie podobają, ale może zmieniłabym zdanie gdybym je przymierzyła. No i na pewno nie wbiłabym się w takie odważne wzory.
Usuńsuper masz kurteczkę :)
OdpowiedzUsuńMi też się strasznie spodobała, to była miłość od pierwszego wejrzenia:))
UsuńNie mów tak, że wygląda jakbyś w nie narobiła. Super zestawienie! I tak ma być:D JEśli ktoś nie rozumie że te spodnie taki mają urok to niech się w język ugryzą;) Super wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńHeh, większości osobom tak się te spodnie kojarzą, kiedyś miałam ich więcej par, kiedy były takie strasznie modne :) A teraz tylko te jedne sobie zakupiłam, bo strasznie spodobał mi się nie tylko krój, ale i wzór no i materiał, bardzo przewiewny :)
UsuńStylizacja nie w moim stylu tylko przez azteckie haremki. Ale w mojej szafie ostatnio znajdziesz tylko HAREMKI. Kocham je. [!]. Są cudne, boskie i w ogóle najlepsze. Pasują zawsze do wszystkiego, do szpilek i balerinek, do wysokich adidasów. Ahh..
OdpowiedzUsuńA kurtka - ja też chce taką. =(.
Nie podoba Ci się aztecki wzór? Mi ostatnio bardzo się spodobał, chociaż ciężko go zestawić z innymi rzeczami, w grę wchodzą tylko jakieś gładkie rzeczy :)
UsuńPolecam second handy w Wawie do poszukiwań takiej kurteczki :D
No niestety.. mieszkając w Amsterdamie daleko mam do Wa-wy. =). Poza tym jestem ostatnio na etapie marynistycznych kreacji, więc daleko mi to aztecyzmu. Ale haremki i tak kocham. [!].
UsuńStrasznie mnie rozbawiło ostatnie zdanie, ale nie przyznam Ci racji, niczego takiego nie zauważyłam na Twoich zdjęciach :P
OdpowiedzUsuńświetne spodnie;)
OdpowiedzUsuńmam taką samą kurtkę :D ładnie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńgdzie ty masz duzy brzuch kobito? chcialabym miec taki 'duzy' ehehe
OdpowiedzUsuńszczerze ja wciąż nie mogę się przekonać do takich spodni...
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba poleniuchować :p
oj przesadzasz Moja Droga, chyba nie widziałaś dużego brzucha :)
OdpowiedzUsuńCzekam na te z lustrzanki i miłego lenienia :)
brzucha nie widac co ty chcesz ;) A spodnie jesli tobie takie odpowiadaja to ok :)
OdpowiedzUsuńAle LASKA z Ciebie! :D
OdpowiedzUsuńTe spodnie <3 extra! Chętnie bym sobie takie sprawiła, ale mój Luby mówi głośne i stanowcze NIE! :D
Mi się te spodnie podobają ale tylko na Tobie. Sama wyglądam w nich strasznie, bo mam za szerokie biodra :/
OdpowiedzUsuńP.S. Lubię Twój dystans do siebie!
Fajne są;ciekawy wzór;aczkolwiek wole fason bardziej "pumpowaty" i luźny.
OdpowiedzUsuń