Gry... gry... gry.... Kiedyś miałam słabość do tego rodzaju rozrywek. Pamiętam jak siedziałam przed komputerem i grałam w Simsy, a w kuchni spalił się czajnik. Czułam, że coś śmierdzi, ale nie chciałam się odrywać od gry, dopiero tata mnie uświadomił, że zapomniałam o zdjęciu czajnika z gazu. Od tamtej pory mocno się pilnuje gdy siadam na laptopa (nawet w momencie pisania tego posta poszłam do kuchni sprawdzić czy wszystko tam gra).
Tak więc najpierw była mania na The Sims i The Sims 2. Trójka pochłonęła mnie tylko na chwilę. I czasem tylko w to zagram gdy jestem u siostry w odwiedzinach.
Po drodze było jeszcze kilka gier, niektórych nazw nie pamiętam, ale był jakiś park rozrywki, zoo, Beach Life, Tropico. Następnie weszły gry na telefon, w internecie i też przez jakiś czas zarządzałam jakąś farmą, restauracją, sklepem, a nawet żłobkiem!
Ostatnio siostry wkręciły mnie w grę na fejsie, a dokładniej w Chef Ville, gdzie jak można po nazwie się domyśleć prowadzi się restaurację, zbiera produkty na dania, rozbudowuje kuchnie, dodaje nowe sprzęty itd.
Opowiedzcie o swoich doświadczeniach.
Jest ktoś kto też się wkręcił w Chef Ville i chce być moim sąsiadem?!
Jak macie jakiś problem z grą dawajcie znać.
Postaram się odpowiedzieć w razie problemów.