poniedziałek, 14 maja 2012

Maciuś i jego miłość z piaskownicy

         Kiedy pracuje się jako niania, zaczyna się traktować wychowanka niczym kogoś z rodziny, tak więc wszystkie jego sukcesy i porażki przeżywamy prawie równo mocno jak i jego rodzice. Podobnie mam z Maciusiem, zawsze cieszę się, gdy błyśnie inteligencją, tak że inne opiekunki wytrzeszczają oczy ze zdumienia, bądź zrobi coś samodzielnie, bez przypominania mu o tym. Cieszą mnie jego kontakty z rówieśnikami, które w związku z ładną pogodą są coraz lepsze - bądź co bądź dzieci przebywają teraz na dworze zdecydowanie dłużej niż jeszcze miesiąc temu.

 


Maciuś nawiązał bliskie relacje ze swoją koleżanką z piaskownicy i z osiedla - Zosią! Mało tego, nie dość, że się dobrze dogadują, to Maciuś wyraźnie dziewczynkę PODRYWA!! Ostatnio niechcący na nią wpadł. W ramach przeprosin - dał jej soczystego buziaka w policzek. Tak mu się to spodobało, że teraz specjalnie od czasu do czasu na nią wpada, a czasem otwarcie rzuca się na nią, przewala, przytula. Rośnie mały osiedlowy podrywacz. Dziewczyny strzeżcie się!!


 

Maciuś jest bardzo żywym dzieckiem, ostatnio tak się wygłupiał, że biegnąc stuknął się z małą dziewczynką, która zaczęła mocno płakać. Oczywiście Maciuś skorzystał z okazji i w ramach przeprosin ją pocałował. Dziewczynkę zamurowało, przestała płakać i patrzyła się na niego wytrzeszczonymi oczkami. Ciekawe co z niego wyrośnie?!
PS. Te kaski na głowie to dlatego, że jak stwierdził Maciuś: Boby na placu budowy noszą kaski.



12 komentarzy:

  1. Bardzo mądry dzieciak, zna podstawy BHP :p
    Sama często opiekuję się dziećmi kuzynki, więc doskonale wiem o czym mówisz.
    Ciesz się, że jeszcze nie wie do czego służy język:p Bartek (syn kuzynki) jak miał 4 lata to z chęcią chciał się całować i to właśnie z języczkiem. Na szczęście szybko mu to przeszło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh mój siostrzeniec (już teraz 11letni) też przez to przechodził xD

      Usuń
  2. haha!
    dzisiaj się dowiedziałam, że mój chrześniak na świetlicy poznał swoją nową dziewczynę Julkę. :D
    dzisiaj bawili się w małżeństwo! wyszedł taki szczęśliwy,
    on jest krok dalej od Maciusia, całuje ją w uta. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodki ten Maciuś:D Haha..Boby na placu noszą kaski;D Super stwierdzenie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. od razu widać,że fajny z niego chłopiec :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Siedzę tu i śmieję się sama do siebie. Dzieci są magiczne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Maciuś po prostu jest boski :) i jak tu nie lubic dzieci

    OdpowiedzUsuń
  7. o jacie! aż ja się wystraszyłam takiego podrywacza :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pracujesz jako niania? Podziwiam. Byłam przez rok na stażu w szkole i - nigdy więcej! ;D Ale sporo chłopców jest takich szarmanckich w dzieciństwie, ale później często to przychodzi...

    PS Myślałam, że te kaski to taka przesadna opieka nad dzieckiem, żeby się w piaskownicy niepoobijało ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja kilka dni temu widziałam po dłuższym czasie moją małą - kolejny raz się zdziwiłam, jak to dzieci szybko rosną ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczny post ...sama byłam przez pięć lat nianią, teraz jestem mamą i codziennie przechodzę przez podobne sytuacje - bezcenne:) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń