czwartek, 17 maja 2012

Kocha, lubi i zapomina

    Wczoraj zrobiłam sobie mały samotny seans filmowy.  Na odstrzał poszło oczywiście kolejne romansidło. Mam słabość do filmów o miłości, podobnie jest z książkami. Tym razem padło na "I że cię nie opuszczę..." (2012).
    W filmie występuje nieziemsko przystojny Channing Tatum. Obejrzałam już kilka filmów z tym aktorem. Pierwszy jaki wpadł mi w ręce był chyba "Step up" i od tamtej   pory jestem wciąż pod jego urokiem.


     Co warte jest wspomnienia to fakt iż film został zainspirowany autentyczną historią. Młode małżeństwo - Leo i Paige, bierze udział w wypadku, w którym ona traci pamięć. Mężczyzna musi odzyskać żonę, próbując po raz drugi ją w sobie rozkochać. Przez większość filmu prześladuje nas widok przygnębionego Leo, który bezskutecznie próbując walczyć o żonę, w końcu podpisuje papiery rozwodowe. Ale jak zakończy się ta historia to zachęcam do obejrzenia tych, którzy jeszcze nie widzieli tego filmu.
A na deser:





62 komentarze:

  1. Byłam na tym filmie w kinie. Jak dla mnie świetny film, wart obejrzenia. A główny bohater to po prostu miodzio:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie jak tak patrzę na jego ciałko, które pewnie troszkę przerobione w jakimś programie graficznym, ale jak na to patrzę ... mmm ... to nie ma co się dziwić, że się denerwuje na Michała i jego wielki brzuchol :D

      Usuń
    2. Mój chłopak nie ma brzucha (jeszcze;p, ale to chyba kwestia czasu), ale jest hmmm płaski. A na takie ciało to aż chce się patrzeć:D

      Usuń
    3. Heh, to to jak zauważysz, że mu się powiększa interweniuj :) Żeby nie było za późno, teraz Michała ciężko zagonić żeby się pozbył go, bo mu się bardzo spodobał :)
      Ciekawe ile trzeba czasu ćwiczyć dziennie żeby mieć takie ciałko :)<3

      Usuń
    4. Ja już pilnuję (na tyle ile mogę), żeby mu ten mięsień piwny nie rósł;p
      Myślę, że na to trzeba kilka lat umiarkowanych i regularnych ćwiczeń na siłowni. Trzeba by się było jakiegoś trenera o to zapytać.

      Na takie ciało to mogłabym godzinami patrzeć:p Ale jakbym miała faceta z takim ciałem, to sama musiałabym się wziąć za siebie, żeby nie wyglądać przy nim gorzej.

      Usuń
    5. heh mój Michał lubi zjeść, stąd ten brzuszek, no plus piwa oczywiście:) Chociaż w tej kwestii nie mogę go upilnować jak jest za granicą, a jak wróci to nie chce jeść dietetycznych potrawek :P

      Oj jakby mój Michał miał takie ciałko ... :D mrrrr
      Ale znowu czułabym się wtedy zakompleksiona, więc nie wiem czy nie jest dobrze tak jak jest :D

      Usuń
    6. U mnie jest tak, że rzadko widuję się z chłopakiem- mieszkamy daleko od siebie. No a w jego domu je się tłusto, piwo też lubi więc to jest prosta droga do wielkiego brzusia. Na szczęście ma on dobrą przemianę materii i jest wysoki.

      No właśnie mając ciachowego chłopaka trzeba by było samej porządnie zadbać o swoje ciało. I robić wszystko, by wyglądać lepiej niż on. A jak wiadomo w naszym (tzn. kobiet) przypadku jest to strasznie trudne;p

      Usuń
    7. To rzeczywiscie nie masz szns go upilnowac;-) podobnie jak ja Michala. Ja caly czas walcze z celulitem i z brzuszkiem ktory tez nie jest juz plaski. A tu lato zbliza sie wielkimi krokami. Pod koniec lipca mam urlop. Ciekawe czy do tego czasu bede juz mogla wskoczyc w.bikini;-);-)

      Usuń
    8. Ja nie walczę, choć powinnam. Jedyne co robię (póki jestem w domu) to codziennie kręcę hula-hopem przez jakieś 15 minut. Ale słyszałam, że do walki z cellulitem skuteczne są bańki chińskie.

      Usuń
    9. Też słyszałam. I znajoma stosowała, nie wiem czy pomogło, ale wiem że siniaki miała niezłe.:) Bo to zassysa skórę no i boli przy masowaniu :) Ale może warto pocierpieć.
      Ja muszę się w jakieś balsamiki zatroszczyć, bo inneov cellulite stosuję i przy tym wypadałoby jakiś fajny balsam kupić. jakiś nowy wyszedł z nivea teraz, może spróbuję:)

      Usuń
    10. A stosuje do tego oliwkę? Ja planuję sobie kupić te bańki i zaryzykować nawet te siniaki:p
      Proponuję zainwestować w jakiś krem antycellulitowy rozgrzewający, podobno są najlepsze. A efekty są bardziej widoczne jak po zastosowaniu tego kremu owinie się nogi w folię spożywczą.

      Usuń
    11. Słyszałam o tym owijaniu folią, sama próbowałam na sobie, ale owijałam stópki jak smarowałam je balsamem. Efekt - rano miałam stópki tak jakbym dopiero co je posmarowała balsamem. Michał się ze mnie śmiał jak robiłam taki co wieczorny rytuał owijania się folią.
      Próbowałam też z brzuchem, ale jakoś nie wygodnie było, zdjęłam po 10 minutach. Z udami nie próbowałam, ale spróbuję.

      Co do koleżanki to nie mam pojęcia czy stosowała przy tym oliwkę, wydaje mi się, że chyba nie, bo wtedy trudniej zassać skórę. Będę musiała sobie poczytać o tych bańkach.

      Póki co kupiłam sobie dzisiaj w rossmanie oliwkę z ziaji do stosowania na cellulit, do masowania. :)

      Usuń
    12. Zaczęłam czytać o tym i pisze, żeby stosować to z oliwką, wtedy bańka się lepiej ślizga. Jak bardziej się w to zaczytam to jeszcze dojdzie do tego że sobie to zamówię :)

      Usuń
    13. No właśnie ślizga się i nie powinno być siniaków, dlatego się pytałam.
      Ja mam zamiar sobie zamówić te bańki, choć jeszcze nie wiem kiedy. Nawet jeżeli to nie pomoże na cellulit, to na pewno wspomoże odżywienie skóry i poprawi jej ukrwienie. Myślę, że warto w to zainwestować. A przy okazji ma się bańki, które można stosować przy przeziębieniach:)

      Usuń
    14. Z tego co czytałam to dziewczyny pisały, że nawet przy użyciu oliwki zaczerwienienia i siniaki się robią, chociaż to też pewnie od osoby zależy, niektóre są bardziej podatne na powstawanie siniaków.
      Chyba też w coś takiego zainwestuję, ale najpierw popatrzę w aptekach, żeby nie płacić za przesyłkę :)

      Usuń
  2. A ja jakos nie zdarzylam tego w kinie obejrzec i bardzo zaluje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie zdążyłam, chociaż chciałam iść, ale akurat wtedy nie było Michała w Polsce, a samej wiadomo iść na taki film - nie wypada:)
      Ale nic straconego, zawsze można ściągnąć:P

      Usuń
    2. ale to juz nie to samo kino to jednak kino ;)

      Usuń
  3. widziałam i całkiem mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma średnią ponad 7 na filmweb, ja zawsze się tą średnią kieruje przy wyborze filmów, bo zazwyczaj ona się pokrywa z tym co ja sądzę o filmie po obejrzeniu go :)

      Usuń
    2. a ja nie zawsze :) tzn. wiem, że to jest jakimś ogólnym wyznacznikiem, ale widziałam już sporo filmów, które miały powyżej 7 i nie przypadły mi do gustu w przeciwieństwie do tych które miały coś koło 6 :)

      Usuń
    3. Wiem. Wiem. Tez sie na takie filmy natknelam dlatego patrze tez.na inne rzeczy jak np. Obsada. I zazwyczaj jak cos ma powyzej 6 to sciagam. Chyba ze opis mi nie odpowiada;-)

      Usuń
  4. ogladalam ten film:) poryczalam sie, ale koncowka nie byla dla mnie satysfakcjonujaca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też do końca usatysfakcjonowała, ale w sumie inne zakończenie byłoby zbyt oczywiste. Poza tym to historia oparta na autentycznej sytuacji, tamta kobieta nie odzyskała pamięci.

      Usuń
  5. Nienawidzę romansideł. Są takie mdłe. Ble ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj tu tu będą od czasu do czasu recenzowane jakieś przygotuj się na to, ale komentować nie musisz:P

      Usuń
    2. Chętnie się pośmieję z tych zawiłych fabuł ;P

      Usuń
    3. Hehe no to podsumowalas mnie;-) lubie tez inne filmy jednak na jakis wieczor po dniu pracy zazwyczaj wole jakas komedie niz dramaty psychologiczne. Ale nie ograniczam sie tylko do romansidel. Z Michalem lubie ogladac filmy akcji. Jakis czas temu mialam tez manie na pkt serialu Dexter. Tylko nie obejrzalam wszystkich sezonow. Bede musiala nadrobic;-)

      Usuń
    4. Nie Ciebie, tylko romansidła ;D One wszystkie są takie na jedno kopyto robione i tego się nie da oglądać. Ale przyznam rację - jak jest człowiek zmęczony, to jest to idealny gatunek filmowy do obejrzenia. Mój chłopak oglądał ten serial. Też miałam obejrzeć, ale jakoś tak nie wyszło. Też muszę nadrobić :)

      Usuń
    5. Heh no w sumie jak ma to odebrać inaczej skoro romansidła lubię oglądać :P Zawsze marzyła mi się miłość jak z filmu :)
      Te poplątane losy i zawsze szczęśliwe zakończenie:)
      Niby mam już swojego faceta, ale lubię wczuwać się w sytuacje gł. bohaterki :)
      Polecam serial, wciąga bardzo i jest naprawdę ciekawy, jak ja się wciągnęłam to oglądałam i oglądałam i fajnie sie ogląda mimo że to starszy serial, kopie średnie, w sensie jakość średnia, ale naprawdę to nie przeszkadza, bo fajna fabuła:) Zaskakująca:)

      Usuń
  6. A ja również uwielbiam romansidła. Znajomym się do tego nie przyznam, ale tutaj... no cóż, nic mi raczej nie grozi. :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czemuż to? Znajomi by Cię wyśmiali? Nie można już marzyć o miłości jak z bajki?:)

      Usuń
    2. Nie wiem, czy by mnie wyśmiali, ale wolę, żeby nie znali mojej wrażliwej strony. :>

      Usuń
    3. Hmm troszkę to dziwne, w końcu kobieta powinna mieć wrażliwą naturę :)

      Usuń
    4. Gdybyśmy trochę lepiej się znały, to zrozumiałabyś, o co mi chodzi. :) Poza tym, nie lubię okazywać przed ludźmi wrażliwej natury... zwyczajnie nie lubię.

      Usuń
    5. Yhym ... :D I wszystko jasne:)

      Usuń
  7. Ja planuję się zabrać za ten film, podobnie jak Ty mam słabość do filmów o tematyce miłości, ale książek nie potrafię takich czytać, tylko kryminały. Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A probowalas czytac jakies fajne romansidla.? Nie mowie o harlequinach;-) polecam Jezdziec miedziany P. Simons i kolejne dwie czesci: Tatiana i Aleksander i Ogrod letni. Ilekroc czytam te ksiazki to becze. Opowiada o milosci w czasie wojny swiatowej.

      Usuń
  8. Aż się wstyd przyznać ale zasnęłam na tym filmie. Nie wiem jak to się stało, pewnie dlatego, że byłam mega zmęczona i włączyłam go dopiero o 2 w nocy. Ale niedługo robię 2 podejście, jak nie będę zmęczona i o bardziej normalnej porze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe nie ogladam filmow o tak poznej porze ale to chyba rzeczywiscie troche pozno ja bym juz zasnela kolo polnocy no chyba ze w weekend jak sie rano dluzej pospi to i dluzej wieczorem sie siedzi;-)

      Usuń
    2. No tak, jak jest wolne to można dłużej posiedzieć :) ja tam wolę filmy oglądać wieczorami i nocami ;) rano to raczej seriale oglądam :)

      Usuń
    3. Ja rzadko filmy oglądam, częściej jak Michał jest w domku. Sama jak zacznę oglądać na laptopie jakiś film to zaraz chce wejść na fejsa, na bloga, a to coś sprawdzić muszę, a przy Michale nie mogę, bo nie pozwala:)

      Usuń
  9. O taaaak..przystojniak:D i te jego zaspane oczęta;) Aż mnie ciary przeszły:) I kolejny film mi podrzuciłaś:D Może obejrzę, tylko muszę mojego M namówić, choć on woli jakieś wojenne shity;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniami;-);-) hehe.

      Z moim Michalem na szczescie nie ma problemow. Tez lubi wojenne sensacyjne fantasy ale na szczescie romantyczne tez ze mna oglada. Bylismy nawet jakis czas temu na kolejnej czesci zmierzchu. ;-)

      Usuń
  10. Powiem szczerze, że jakoś po macoszemu traktuję filmy, w których gra jakaś mega gwiazda albo przystojniak z pierwszych stron gazet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie lubię takie filmy, bo zazwyczaj są dobre. Dobry aktor nie zagra w byle jakim filmie (zazwyczaj). Z tego co widziałam większość filmów w których zagrał Channing ma średnią około 7, a więc bardzo dobrą. Nie oglądałam wszystkich jego filmów, tak wielką fanką nie jestem, ale może z czasem się uda obejrzeć chociaż połowę:)

      Usuń
  11. też piękny film! :) byliśmy w kinie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Romantycznie:)
      Jak wróci Michał zrobimy sobie seans taki we dwoje i będzie jak w kinie tylko mniej ludzi i większa swoboda:)
      Będzie można siedzieć bez butów albo i leżeć :)

      Usuń
  12. Oglądałam i podobał mi się :) I akurat jakoś wtedy czytałam książkę z podobnym motywem, ze dziewczyna traci pamięć w wypadku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popularny wątek w filmie miłosnym jak widać :)
      Ale dobra obsada sprawiła, że fajnie się ogląda nawet coś tak banalnego i oczywistego :)
      Chociaż tego, że nie odzyska pamięci bym się nie spodziewała, sądziłam że jednak wszystko wróci do normy :)

      Usuń
  13. nie oglądałam, bo nie przepadam za filmami które są czytane...
    ale zbiorę się i obejrzę. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sensie, że z napisami?
      Nie ma lekko :)
      Możesz zawsze poczekać na lektora, póki co do ściągnięcia widziałam tylko wersję z napisami, ale to dlatego, że świeży film (z Walentynek).

      Usuń
  14. Holandia głównie z tego słynie, prędzej turystów przyciąga fakt, że "trawka" jest tam legalna niż piękno krajobrazów itp :) Dodajemy do obserwowanych?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze odwdzięczę się jak mnie odwiedzisz:)
      Nie wiem o co chodzi z tymi kontami google i dodawaniem do obserwowanych, więc na razie tego nie czynię :)

      Usuń
  15. Właśnie ten film mam na liście do obejrzenia, ale nie ma coś na niego czasu ... Ojj ciacho zz niego mrr :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to weź go przesuń od razu na 1 pozycję żebyś szybko znalazła czas. W końcu już weekend!:D

      Usuń
  16. Dziękuję za odwiedziny :)
    Bezpośrednio z Radomia nie pochodzę mieszkam poza nim, nie wyobrażam sobie życia w mieście :)
    A co do filmu byłam na nim w kinie, nie chętnie na niego poszłam ale nie powiem bo okropnie mi się spodobał.
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jestem z okolic Zwolenia:) Stąd wybrałam Politechnikę Radomską na licencjat :)
      A teraz jestem w Warszawie:)

      ja chciałam iść do kina na to, ale nie wyszło, stąd się ucieszyłam, że mogłam to obejrzeć na laptopie:)

      Usuń
  17. Kocham go skrycie kilka lat :) Jeśli nie widziałaś filmu "Ona to on" z jego udziałem, to polecam...aż ślinka mi cieknie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałam, oglądałam. Nawet kilka razy i nawet ostatnio obejrzałam go jeszcze raz z Michałem moim. Chyba nie było filmu, który by mi się z nim nie podobał, chociaż wszystkich jeszcze nie widziałam.
      A oglądałaś "Dear John"? Po polsku: Wciąż ją kocham czy jakoś tam:)

      Usuń
  18. Byłam w kinie i bardzo podobał mi się film. Uwielbiam romantyczne filmy z jego udziałem jest świetnym aktorem może ciekawostką będzie dla Ciebie, że Channing jest biseksualistą. :) A co do mojej stylizacji to szanuje Twoją wypowiedź. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. O proszę, nie wiedziałam o tym. W sumie aż tak bardzo nie interesuje się nim, podoba mi się tylko jako aktor i jako facet, chociaż nie wiem czy chciałabym aż tak przystojnego faceta i to jeszcze aktora, ale popatrzeć można xD

    OdpowiedzUsuń