wtorek, 22 maja 2012

Euro-koko


    Mój tata podobnie jak i mój 11letni siostrzeniec to zapaleni kibice piłki nożnej. Oczywiście najchętniej siedzieliby przed telewizorem i oglądali tylko mecze.
Mania mojego siostrzeńca dopadła jakieś 2 lata temu, potrafił wtedy wejść na youtube i oglądać jakieś popularne kawałki meczów i ekscytować się jakby leciały one na żywo. Szczególnie upodobał sobie ligę niemiecką. 2 dni temu był mecz Bayern Monachium - Chelsea Londyn. I niestety Bayern przegrał, w skutek czego siostrzeniec płakał tak samo jak i zawodnicy z tej drużyny.

 
      Co do taty najchętniej oglądałby wszystkie kanały sportowe i informacyjne, a z racji zbliżającego się Euro wymarzył sobie duży - najlepiej ponad 40-calowy telewizor. I w pierwszy weekend czerwca jedziemy na duże zakupy, by tatuś mógł spełnić swoje marzenie.
Oczywiście tata jest cwany, chce drugi telewizor dać do drugiego pokoju, by mamuśka nie zrzędziła, że aby tylko mecze ogląda. Mama będzie oglądała swoje programy, a tata w swoim wygodnym fotelu będzie mógł bez żadnych przeszkód wkroczyć w Euro-rozgrywki.
   Ciekawa jestem jak wszystko będzie przebiegać w Warszawie, czy odczuje się ten Euro-klimat pędząc rano do pracy i później z niej wracając. Zapewne więcej korków i bardziej tłoczno w tramwajach będzie. Już mi się to nie podoba :)


14 komentarzy:

  1. Super ten obrazek:D Ja już czuję ten euro-klimat w pizzeri. Mnóstwo facetów przed tv i piwo lejące się litrami...brr..juz się boję..;) Każdy facet (a przynajmniej większość) lubi piłkę nożną;) trzeba się do tego przyzwyczaić..;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj jak zaczną się rozgrywki niedługo to dopiero będzie:D
      Ja się cieszę, że mój Michał nie jest AŻ tak wielkim fanem:D

      Usuń
  2. Ja jakoś za bardzo nie ekscytuję się tym wszystkim:)
    No ale mężczyźni jak to mężczyźni, są w swoim raju.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chodzi o buty, to moje bardzo obgryzają i to jest największa wada :( (czekam, aż w końcu przestaną ).Oprócz tego są wspaniałe, polecam Ci !
    Też miałam takie myśli, do czego je założę, jak będą wyglądać, ale teraz cieszę się, że je mam. Jeśli komuś się nie podoba to już jego problem:)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę poszukać takich w jakimś normalnym sklepie stacjonarnym, żebym mogła przymierzyć jak się będę w nich czuła:) Te w deezee są z panterką albo z zeberką jak dobrze pamiętam. A ja bym wolała jakieś jednolite coś jak Twoje :)

      Usuń
  4. Kupiłam na www.kupbuty.com , ale nie wiem czy jeszcze są... nie mogę znaleźć .

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej! Ja na szczęście nie mam takiego problemu, bo mój nie lubi sportu oglądać tak samo, jak ja :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj. to u mnie takich kibiców nie ma. nie wiem czy się cieszyć czy płakać? przynajmniej mielibyśmy nowy telewizor :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba większąść facetów tak się zachowuje. Chociaż mój K. woli formułe 1. Ja piłke nożną miała na codzień mój tato jest byłym piłkarzem kiedyś grał zawodowo. Szczerze ci powiem, że i ja czasem lubie oglądac mecz...

    Euro mnie przeraż najchetniej wyjechałabym na ten czas z Polski :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Dlatego ja się cieszę,że jednak na Stadionie Chorzowskim który bądź co bądź jeszcze pare miesięcy temu był narodowy nie będą grali ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. mnie jakos to całe Euro nie porywa...

    OdpowiedzUsuń
  10. Z jednej strony szkoda, że w moim mieście nie ma stadionu (brak promocji miasta itp), ale z drugiej jednak się cieszę, że nie będę spotykała tysięcy turystów ;D No, i już w pierwszy weekend Euro zawitam do Warszawki i chyba zwątpię w to całe Koko ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mieszkam obecnie w Trójmieście, dobija mnie to, że teraz kończą drogi robić, korki już się zaczynają, strach się bać co będzie w czerwcu... Euro widać wszędzie http://www.fashionable.com.pl/2012/05/09/gdansk-euro-2012/ pisałam o tym niedawno u siebie:))
    A ja obiecałam mężowi, że dzielnie będę oglądała z nim mecze. A co, mogę mężowi taki prezent zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  12. hahahhaha, swietny obrazek.:-D

    OdpowiedzUsuń