Kupiłam sobie ostatnio pewną futrzaną zawieszkę do torby. Zapewne większość wie jak to wygląda. Moja jest czarna, długa i miła w dotyku. Niczym koci ogon.
Jak to bywa z kobietami na jednym zakupie się nie kończy i dokupiłam torbę. Dużą, nową torbę.
Koleżanki na uczelni stwierdziły, że mało brakuje, a bym się w tej torbie zmieściła. Taki urok bycia małą osóbką:)
Jedna z nich jednak stwierdziła, że to futrzane "coś" jej się nie podoba. Zapytała czy prawdziwe futro?
Ja mówię:
- tak!
Była zniesmaczona.
Dodałam:
- z kota!
Jej mina: bezcenna.:)
P.S. Topię się. W Warszawie prawie 30 stopni.
u mnie to samo z temperatura, a mialam na nia nie narzekac:P
OdpowiedzUsuńinnamorata
To ta nowa torebka na zdjęciu? Jeśli tak, to ładna, ale ten ogonek też niezbyt mi się podoba. O gustach się nie dyskutuje, więc już nic nie mówię :)
OdpowiedzUsuńJaka fajna :)
OdpowiedzUsuńZapraszam.
torebka jest boska!
OdpowiedzUsuńDzzieki dziewczyny. Ogonek na co dzien nosze do czarnej mniejszej torebki wiec sie tak nie odroznia I lepiej pasuje;-)
OdpowiedzUsuńJa się tam cieszę, że jest tak piękna pogoda:) Zdecydowanie się wolę topić niż zamarzać:p
OdpowiedzUsuńbardzo pasuje do tej torby:)
OdpowiedzUsuńTorba fajna :) a ogonek bez komentrza :/
OdpowiedzUsuńTorebka jak i futerko bardzo mi sie podobaja :D
OdpowiedzUsuńzabawne ;p
OdpowiedzUsuńTeż taką mam :) Ale jakby jasną podpalaną ;)
OdpowiedzUsuńkurde nia kapuje o co Wam chodzi z tym torebkami :P
OdpowiedzUsuńostatnio szedłem z kumpelą po centrum stolicy gornego ślaska i nagle słyszę, jej głośne "łał"... podchodze, pytam what the fuck? a ona wzdycha nad torebką za 790 zł i mówi "po wypłacie będzie moja" aaaaa za 790 zł to ja mam nowe wachacze i tuleje w samochodzie :P
Wachacze? Tuleje? WTF?
Usuń790 zł? Jeszcze nie ma tragedii, gorzej jakby jej się spodobała jakaś za kilka tysięcy :P
Na szczęście ja maniaczką zakupów jestem, ale nie aż tak drogich :)
świetna :)
OdpowiedzUsuńTorebki bardzo dodają kobiecie pewności siebie - to uwaga obserwując to tylko wizualnie,ale czy się nie mylę? Tego nie wiem.
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj było ponad 30 stopni ;o tez mam takie ogonopodobne coś :P tyle tylko że moje wygląda jak ogon szopa :P
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że taki dość osobliwy ten dodatek "koci":D
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie to wyglada xx
OdpowiedzUsuńNie wiem, dlaczego ale nie przepadam za tego typu zawieszkami. A torebka jest świetna. :)
OdpowiedzUsuńTorebka fajna, ale bez dodatku ;)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
Ja mam taki biały z lisa - mama miała taki szal czy coś (z oczami O_o) i szła z tym do ślubu cywilnego. Chyba to modne było, czy coś ;) Mi został taki ogonek i noszę go do torebki ale tylko zimą ;) Bo jakos mi się tak na upały nie kojarzy :)
OdpowiedzUsuńA do breloczka zawsze trzeba dokupic torebkę ^^
Takich zawieszek dostrzegam coraz więcej na ulicy, ciekawie komponują się z torebką. Na Podkarpaciu również jest sauna.
OdpowiedzUsuńTakie dodatki do torebek są fajne!
OdpowiedzUsuńJa też już prawie się "gotowałam" we Wrocławiu:))
torba bardzo ładna :) zawieszka nie dla mnie... a upał?? kocham!
OdpowiedzUsuń