niedziela, 14 października 2012

Intensywny tydzień

    Od zeszłego czwartku miałam wolne. Spowodowane to było pobytem małego Maciusia w szpitalu, który się przedłużał, tak że w ostateczności dopiero jutro idę do pracy. Miałam zatem ponad tygodniowy urlop. Nie wiem czy jest się z czego cieszyć zważywszy czym ten urlop był spowodowany, ale jednak powody były, bo akurat w tym czasie Michał był w Polsce. Spędzaliśmy więc ze sobą 24h/dobę, z czego oboje byliśmy zadowoleni. Weekend spędziliśmy odwiedzając naszych rodziców, w poniedziałek udało mi się zarejestrować w Urzędzie Pracy jako bezrobotna. Będę czekała na jakieś propozycje z mojej miejscowości, może uda mi się tam znaleźć jakąś przyzwoitą pracę. I pożegnam Warszawę. :) Chociaż w sumie sobie tego nie wyobrażam, więc to mało prawdopodobne. 
   Sprawa pracy się wyjaśniła, do końca roku co najmniej mam jeszcze zostać u Maciusia. Na starych warunkach. Po jego pobycie w szpitalu, związanego z zapaleniem ucha, które się mocno pokomplikowało rodzice chcą by został na razie w domu i okres największych przeziębień spędził z nianią, a nie ryzykując kolejnymi przeziębieniami. Dla mnie to chwilowe rozwiązanie problemu, z którego jestem mega zadowolona.
     

Oczywiście podczas pobytu Michała w Polsce nie mogliśmy ominąć kina. Byliśmy na Uprowadzona 2. Od razu w piątek 5ego października, czyli w dzień premiery w Polsce. Na filmweb mimo iż premiera odbyła się w piątek średnia w tym dniu była nieco niższa niż 5,0, co może świadczyć o tym, że film jest po postu słaby... Nie zraziliśmy się i wybraliśmy do kina, na szczęście mile się rozczarowaliśmy i film był równie dobry co i poprzednia jego część. Teraz film ma średnią blisko 7,0 więc prawie tyle co jego poprzednia część. Kto nie oglądał zachęcam do obejrzenia.




   Na tygodniu wybraliśmy się też na polski film o Magiku, czyli liderze Paktofoniki - Jesteś Bogiem. Jako, że w czasach szkolnych słuchałam tego zespołu, znałam większość ich piosenek i wiedziałam co nieco o zespole podobnie z resztą jak i Michał to oboje jeszcze długo przed premierą obiecaliśmy sobie, że wybierzemy się na ten film do kina. Strasznie spodobał mi się aktor grający Magika, świetnie wcielił się w swoją rolę. Pokazuje życie młodych ludzi, którzy ciągle palą, ćpają i próbują coś razem stworzyć. Oczywiście na sam przód wysuwa się postać lidera, który wszystko ogarnia, ale który jednocześnie jako jedyny tak naprawdę się stacza. Film jest przestrogą dla młodych ludzi sięgających po używki, pokazuje co się dzieje z człowiekiem, który traci kontrolę nad swoim życiem. Pierwszy raz spotkałam się z taką ciszą w kinie po zakończeniu filmu, każdy skupiony ubierał się i zmierzał do wyjścia, podobnie i my próbowaliśmy to w głowie ogarnąć. Inaczej ogląda się film w całości wymyślony przez scenarzystę, a całkiem inaczej film oparty na faktach. Przez cały film żyła ze mną świadomość, że ten młody chłopak na końcu popełni samobójstwo, choć oczywiście chciałabym innego zakończenia dla niego.

C.d.n.

4 komentarze:

  1. No to rzeczywiście miałaś intensywny tydzień.. :)
    http://sarenkowa.blogspot.com/
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Też myślałam żeby pójść na ten "uprowadzona 2":) i może się skuszę:))

    OdpowiedzUsuń
  3. ja musze poogladac pierwsza czesc uprowadzonej a pozniej juz druga bo jak zaczne druga to nie bede wiedziala o co chodzi. Wiec nie jest tak zle u ciebie jesli bedziesz pracowac u Maciusia. To chcecie sie wyprowadzic z warszawy gdzies indziej?

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę Wam jak najwięcej takich dni spędzonych razem :) może w lepszym seansie filmowym :)

    OdpowiedzUsuń